Otruła chłopaka, by go uciszyć
Kobieta z Florydy otruła swojego chłopaka, aby go uciszyć.
54-letnia Alvis Parrish poinformowała funkcjonariuszy, że podała swojemu chłopakowi leki w lemoniadzie, aby przestał się odzywać. Gdy tylko trucizna zaczęła działać, zadzwoniła po karetkę, by jej partner nie umarł.
Kobieta została aresztowana. Funkcjonariusze zaznaczyli, że sama zachowywała się jakby była odurzona jakąś substancją.
Mężczyzna, którego funkcjonariusze zastali na miejscu był wyjątkowo ospały, przez co policja miała problemy z przesłuchaniem go. Jest to 61-letni William Carter. Początkowo nie chciał on iść do szpitala. Przewieziono go tam jednak, gdy upadł na ziemię i poinformował, że źle się czuje.
Parrish usłyszała zarzuty otrucia z zamiarem zabicia lub zranienia drugiej osoby.