Pies ofiarą rekina na Florydzie
Ofiarą ataku rekina na Florydzie padł pies. Atak miał miejsce podczas zabawy właścicielki ze swoim psem na plaży w okolicach Virginia Key.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, kiedy Any Maña bawiła się w wodzie przy plaży razem ze swoim dwuletnim psem w aportowanie. Nagle właścicielkę zaskoczyło bolesne skamlenie jej psa. Woda wokół zabarwiła się na czerwony kolor. Okazało się, że pies padł ofiarą rekina. Zwierzę przeżyło, ale jego noga była niemal rozszarpana.
„W wodzie było dużo krwi. To było jak ciągnąca się plama krwi ”– powiedziała Maña.
Razem z właścicielką była tam też jej przyjaciółka, dzięki której udało się odratować psa. Zatamowała krwawienie ręcznikiem, po czym razem z Mañą udały się do ośrodka weterynarii, gdzie zwierzę przeszło operację. Zęby rekina dotarły do stawu, rozerwały mięśnie, ścięgna i tętnice.
Lekarze weterynarii oszacowali, że koszt rehabilitacji psa będzie kosztował nawet 15 000 USD. Maña żaliła się, że pandemia mocno odbiła się na jej finansach i nie wie czy zdoła pokryć tak duże koszty. Trwa zbiórka na GoFundMe