20-letni student zaatakowany przez rekina

Studentowi z Naples, który został zaatakowany przez rekina na Juno Beach założono 100 szwów.
Dzień spędzony na Florydzie zakończył się dla chłopaka pobytem w szpitalu. Około 3:30 po południu on i jego trzej przyjaciele spędzali czas w wodzie około 25 jardów od brzegu. W pewnym momencie poczuł, że coś uderzyło go w lewe ramie.
Kiedy wyciągnął ramię z wody, zobaczył krew oraz dużą otwartą ranę. Rekina, który go ugryzł jednak już nie było w pobliżu.
Bryce Albert powiedział, że szybko wyszedł z wody i udał się do ratowników. Owinęli oni jego ramię, aby zahamować krwawienie. Przyjaciel zawiózł go do szpitala.
Lekarze uważają, że rekin, który go ugryzł to prawdopodobnie żarłacz czarnopłetwy, który mógł mieć około sześć stóp długości.
Albert ma około stu szwów w ramieniu. Lekarze potwierdzili, że jego ręka będzie w pełni sprawna.