Legislatura w Tallahassee odmówiła zwołania specjalnej sesji. To pierwszy przypadek od dekad

To pierwszy przypadek na Florydzie od lat 90., kiedy legislatura odmówiła gubernatorowi zwołania specjalnej sesji legislacyjnej. Chociaż zdominowany przez Republikanów, stanowy kongres w Tallahassee odrzucił wniosek Rona DeSantisa, który chciał, aby prawodawcy zajęli się dodatkowymi projektami w zakresie przeciwdziałania nielegalnej migracji. Zamiast debatować nad propozycjami DeSantisa, legislatura zwołała własną sesję specjalną.

Niechlujny sposób wezwania przywódców stanowej legislatury do zwołania specjalnej sesji legislacyjnej odbił się na gubernatorze potężnym ciosem wizerunkowym. Prawodawcy odmówili wszczęcia obrad na prośbę Rona DeSantisa, organizując własną sesję, podczas której mają debatować nad ustawą „Tackling and Reforming Unlawful Migration Policy Act” (TRUMP Act).

Pierwsza tego typu sytuacja od lat 90. oznacza, że w porządku obrad nie będzie propozycji gubernatora, który chciał, aby nielegalni imigranci zostali uznani za osoby o wysokim ryzyku ucieczki, a także umożliwić i nakazać lokalnym stróżom prawa aresztowanie i deportację nielegalnych imigrantów. Ustawodawcy uznali, że służby stanowe nie muszą „dublować” zadań federalnego Urzędu Imigracyjnego (ICE).

Zaproponowany przez Republikanów z legislatury TRUMP Act zakłada natomiast: rekrutację większej liczby funkcjonariuszy stanowych, udostępnienie pustych obiektów dla ICE, zaostrzenie kar za przestępstwa związane z nielegalną imigracją oraz ograniczenie zachęt dla migrantów do osiedlania się na Florydzie.

Gubernator nazwał ustawę „oszustwem” stwierdzając, że nie wprowadza ona realnych zmian. Tymczasem legislatura zagłosowała także za odrzuceniem weta DeSantisa ws. stanowego budżetu – co również było działaniem nietypowym.

Red. JŁ

Written by JL