Dwulatka nie żyje po tym, jak rodzice zostawili ją w samochodzie

Dwuletnia dziewczynka z Florydy nie żyje po tym, jak rodzice zostawili ją śpiącą w rozgrzanym samochodzie.
23-letnia Kathreen Adams i 32-letni Christopher McLean zostali już aresztowani. Usłyszeli zarzuty zaniedbania dziecka, posiadania metamfetaminy i sprzętu do spożywania narkotyków.
Do incydentu doszło w ubiegły wtorek. Policja otrzymała wezwanie po godzinie 3:40 p.m. Pod numer alarmowy zadzwoniła panikująca kobieta, od której nie udało się uzyskać zbyt wielu informacji. Ustalono jedynie adres.
Po przybyciu na miejsce natychmiast zajęto się resuscytacją dwuletniej dziewczynki. Niestety, nie udało się jej uratować.
Kobieta początkowo poinformowała, że znalazła swoją córkę nieprzytomną w domu. Temperatura dziecka wynosiła jednak aż 107 stopni, więc funkcjonariusze wiedzieli, że matka prawdopodobnie kłamie. Śledztwo wykazało, że dziecko pozostawiono w samochodzie na około 14 godzin.
Oskarżona przyznała również, że po wejściu do domu, para paliła marihuanę, po czym poszła spać. O dwulatce zamkniętej w samochodzie całkowicie zapomnieli.
Warto zaznaczyć, że Adams i McLean mają jeszcze jedno dziecko. Czterolatek przebywa obecnie pod opieką Departamentu Dzieci i Rodziny.