Dwunastolatek przypadkowo sam się postrzelił. Chłopiec zmarł

Dwunastoletni chłopiec z Florydy zmarł w piątek wieczorem po tym, jak przypadkowo postrzelił się w domu swojego przyjaciela.
Do zdarzenia doszło w Lakeland, na wschód od Tampy. Chłopiec udał się do swojego przyjaciela na nocowanie. Nastolatkowie podczas zabawy znaleźli broń w samochodzie, który znajdował się w garażu.
Oglądając broń, dwunastolatek przypadkowo oddał strzał i sam siebie postrzelił. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. Chłopca opatrzono na miejscu, po czym przetransportowano go do szpitala, gdzie lekarze stwierdzili jego zgon.
W czasie gdy doszło do tragedii, w domu nie było żadnych dorosłych.
Śledztwo w sprawie trwa.