Floryda pozywa administrację Bidena. Chodzi o migrantów i wybory

Floryda pozywa Administrację prezydenta Joe Bidena, zarzucając władzy federalnej zaniechanie współpracy ze stanem w zakresie weryfikacji danych imigracyjnych wyborców. Pozew dotyczy w szczególności zaniechania przez Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) udzielenia odpowiedzi na zapytanie o status imigracyjny wyborców wpisanych do rejestrów.
Stan podkreśla w pozwie swoje kompetencje i obowiązki w zakresie utrzymania rejestrów wyborców zaznaczając, że w obecnych warunkach jest to trudne zadanie. W pozwie argumentuje się, że kryzys migracyjny na południowej granicy Stanów Zjednoczonych spowodował napływ do USA milionów osób bez obywatelstwa, które w sposób nieuprawniony mogły znaleźć się w rejestrach wyborczych.
Prokurator generalna Florydy, Ashley Moody, stwierdziła, że „głosowanie jest prawem przysługującym obywatelom USA”, a rząd federalny musi zapewnić stanom narzędzia, które pozwolą zapobiegać głosowaniu osób niebędącym obywatelami.
W podobnym tonie wypowiada się sekretarz stanu Florydy, Cord Byrd, który przypomniał, że konstytucja stanu wyraźnie mówi, że tylko obywatele USA mogą brać udział w wyborach.
Red. JŁ