Floryda. Przepisy ograniczające dostęp do mediów społecznościowych obejmą YouTube i Snapchat

Nowe przepisy stanowe Florydy ograniczające nastolatkom dostęp do mediów społecznościowych mają objąć nie tylko platformy Facebook i Instagram, ale także Snapchat i YouTube. Informacja ta pojawiła się w dokumentach sądowych sporządzonych w ramach batalii prawnej o rozstrzygnięcie, czy ustawa, będąca podstawą regulacji, jest zgodna z konstytucją.
Przepisy, które weszły w życie 1 stycznia bieżącego roku, ale opóźniono ich egzekwowanie ze względu na procesy sądowe, całkowicie zakazują dzieciom poniżej 14. roku życia korzystania z platform mediów społecznościowych. Dla młodzieży w wieku 14 i 15 lat jest to dopuszczalne, jeżeli uzyskają zgodę rodziców. Pełną decyzyjność w tej kwestii mają dopiero 16-latkowie i starsi.
Zgodnie z nowymi dokumentami sądowymi w ramach procesu o rozstrzygnięcie konstytucyjności ustawy HB 3 podpisanej przez gubernatora Rona DeSantisa w marcu 2024 roku – właściciele Snapchata i YouTube’a oświadczyli, że nowe przepisy stanowe obejmują lub mogą objąć także ich platformy.
Prawo ma być egzekwowane także w przypadku Facebooka i Instagrama, gdyż – według dokumentów sądowych – platformy te „wydają się spełniać wszystkie kryteria”. Przedstawiciele serwisów (Meta Platforms) powołują się na wypowiedzi republikańskich polityków, którzy jako pierwsze przykłady zastosowania HB 3 wymieniali ograniczenie dzieciom dostępu właśnie do Facebooka i Instagrama.
Przed Sądem Okręgowym Stanów Zjednoczonych w Tallahassee toczy się proces o całkowite unieważnienie ustawy. Platformy technologiczne reprezentuje w nim organizacja NetChoice, która złożyła podobny pozew w Kalifornii, gdzie wprowadzono podobne regulacje.
Starszy dyrektor Snapchat, David Boyle, stwierdził, że jego platforma może być dotknięta przez ustawę w ograniczonym stopniu, bo już stosuje mechanizmy chroniące młodzież, która z niej korzysta. Podkreślił także, że Snapchat w dużej mierze opiera się na komunikacji z użytkownikami „dodanymi do znajomych”, a więc możliwość personalizacji treści przez platformę jest ograniczona.
Większe obawy może mieć kierownictwo YouTube’a, którego dyrektor ds. polityki publicznej na Amerykę, Alexandra Veitch, potwierdziła, że przepisy mogą zostać wyegzekwowane wobec platformy streamingowej, gdyż YouTube stosuje algorytmy personalizujące treści wideo dla swoich użytkowników.
Red. JŁ