Gracz szkolnej drużyny futbolowej zmarł w trakcie meczu. To nie pierwszy przypadek w ciągu ostatniego miesiąca
W rejonie Panhandle na Florydzie doszło do dramatycznego wypadku. Podczas piątkowego meczu futbolowego drużyny szkolnej Port St. Joe High School i Liberty High School jeden z zawodników gospodarzy zasłabł i upadł na murawę. Nastolatka niezwłocznie przewieziono do szpitala, jednak lekarzom nie udało się go uratować.
18-letni Chance Gainer miał być wschodzącą gwiazdą futbolu amerykańskiego. Gracz drużyny Port St. Joe High School poświęcał się nie tylko na boisku. Był wzorowym uczniem z szansą na edukację na Uniwersytecie Vanderbilt.
Nie będzie mu jednak dane iść na studia. Podczas piątkowego meczu jego drużyny z zawodnikami Liberty High School Gainer nagle zasłabł i upadł na murawę. 18-latek został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł.
Nie jest na razie znana oficjalna przyczyna śmierci 18-letniego futbolisty. Przypuszcza się, że Gainer mógł doznać nagłego ataku serca.
Według Narodowej Federacji Stowarzyszeń Szkół Średnich, tylko w ciągu ostatniego miesiąca zmarło sześciu zawodników, z tego czterech z powodu problemów z sercem, a dwóch w wyniku urazów.
Red. JŁ