Groził bombami i masowymi strzelaninami szkołom na Florydzie. Chłopak z Wirginii ma zaledwie 11 lat
11-letni chłopiec z Wirginii został oskarżony o wielokrotne wywołanie stanu zagrożenia poprzez kierowanie fałszywych informacji o podłożonych bombach i/lub aktywnych strzelcach w szkołach na Florydzie.
Szeryf Flager County Rick Staly przekazał, że jego ludzie bardzo ciężko pracowali, aby znaleźć złośliwego sygnalistę przed rozpoczęciem roku szkolnego.
„Zachowanie tego dzieciaka eskalowało i stawało się coraz bardziej niebezpieczne” – stwierdził Staly. „Cieszę się, że go złapaliśmy, zanim wymknął się spod kontroli i kogoś skrzywdził”.
11-latek z Wirginii, którego tożsamości nie ujawniono ze względu na wiek, uprawiał tzw. „swatting”. Polega ona na powiadamianiu służb o fałszywych incydentach, aby sprowokować jak największą reakcję – w tym m.in., jak wskazuje sama nazwa, interwencję brygady antyterrorystycznej SWAT.
Chłopiec przyznał się do winy. W czasie dochodzenia wyszło na jaw, że dzwonił także do placówek w Nebrasce, Kansas, Alabamie, Tennessee i na Alasce.
Chłopiec został oskarżony o 29 przestępstw i 14 wykroczeń. Jest przetrzymywany w ośrodku dla nieletnich w Wirginii, podczas gdy urzędnicy z Florydy organizują jego ekstradycję do Słonecznego Stanu.
Red. JŁ