Kolejny atak rekina na Florydzie. Mężczyzna trafił do szpitala w stanie krytycznym
Mężczyzna po 40. trafił do szpitala w wyniku ataku rekina. Atak następuje zaledwie trzy tygodnie po potrójnym ataku rekinów na wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej na Florydzie, kiedy ranne zostały trzy osoby.
Szeryf Nassau County Bill Leeper przekazał, że niewymieniona z nazwiska ofiara trafiła do szpitala w stanie krytycznym. Podczas ataku ok. 40-letni mężczyzna został ugryziony w ramię.
W związku z incydentem zaalarmowana została morska jednostka biura szeryfa, której funkcjonariusze operowali wówczas u wybrzeży wyspy Amelia w północno-wschodniej Florydzie. Wezwanie zastępcy otrzymali po godz. 11:00 rano w piątek.
Gdy policjanci dotarli na miejsce – tj. w pobliże łodzi ofiary – znaleźli mężczyznę z poważną raną ramienia. „Bardzo krwawił” – podkreślił Leeper.
Funkcjonariusz założył poszkodowanemu opaskę uciskową, a następnie zastępcy pilotowali jego łódź do brzegu, gdzie czekał już oddział ratowników z Fernandina Beach Fire Rescue.
Chociaż ataki rekinów nadal są uważane za rzadkie, ten piątkowy następuje po serii trzech ataków, które wydarzyły się przed trzema tygodniami u wybrzeży Zatoki Meksykańskiej na Florydzie. 7 czerwca w atakach rannych zostało dwoje nastolatków i kobieta.
Red. JŁ