Miami pracuje nad rozwiązaniem problemów rynku nieruchomości
Rosnące koszty wynajmu nadal są zmartwieniem dla wielu mieszkańców południowej Florydy.
Ceny w ostatnim czasie wzrosły nawet dwukrotnie. Znalezienie mieszkania z jedną sypialnią, za mniej niż $1,500 graniczy obecnie z cudem. Jedną z przyczyn rosnących cen wynajmu, jest trwająca wciąż pandemia koronawirusa.
Zgodnie z najnowszym raportem rynkowy Zillow, średni miesięczny czynsz w obszarze Miami/Fort Lauderdale wynosi około $2,500. W porównaniu do ubiegłego roku, jest to wzrost o 29%. Jest to jednocześnie największy wzrost cen na rynku nieruchomości w całym kraju. Ludzie jednak wciąż zarabiają minimalne stawki, co skutecznie uniemożliwia im wynajęcie normalnego mieszkania.
Jak informuje burmistrz Miami, Francis Suarez, urzędnicy cały czas pracują nad rozwiązaniem tego problemu. Powstają nowe, lepiej płatne miejsca pracy, które mogą poprawić sytuację finansową mieszkańców. Miasto ma również w planach budowę nowych, bardziej przystępnych cenowo mieszkań. W ciągu najbliższych kilku lat, ma powstać co najmniej 14 nowych wieżowców.