Nastolatek przypadkowo zastrzelił młodszego brata
Trzynastolatek z Florydy przypadkowo zastrzelił swojego jedenastoletniego brata.
Ofiara, Shemarion Burse, zmarł w minony czwartek od rany postrzałowej w klatkę piersiową. Chłopiec przebywał w mieszkaniu wraz z czwórką rodzeństwa w wieku od 9 do 15 lat. W domu nie było żadnych dorosłych, gdy padł strzał.
Trzynastoletni brat chłopca znalazł broń w szafie w sypialni rodziców. Broń w pewnym momencie wystrzeliła, a kula ugodziła jedenastolatka.
Pierwszy na miejscu pojawiła się sąsiadka, która usłyszała wołanie o pomoc. Natychmiast zadzwoniła ona pod 911 i przystąpiła do reanimacji. Niestety, chłopiec przestał oddychać. Zgon stwierdzono jednak dopiero w szpitalu.
Policja póki co nie podała, kto jest właścicielem broni. Nie zapowiada się jednak, by ktokolwiek usłyszał zarzuty w tej sprawie.