Po oddaniu głosu zapytali Trumpa o aborcję. „Przestańcie o to pytać”
Donald Trump oddał głos w Palm Beach, niedaleko swojej posiadłości w Mar-a-Lago na Florydzie. Były prezydent stwierdził w rozmowie z dziennikarzami, że czuje się bardzo pewnie. Trumpa zapytano m.in. o to, jak głosował w sprawie poprawki dotyczącej aborcji. Polityk zbył dziennikarza mówiąc, żeby „przestali o tym gadać”.
Po oddaniu głosu w Palm Beach Donald Trump został zapytany, gdzie postawił krzyżyk przy Poprawce 4, która proponuje gwarantowanie dostępu do aborcji w stanowej ustawie zasadniczej. Jeśli zostanie przyjęta przez wyborców w referendum, zablokuje możliwość wprowadzenia przez ustawodawców stanowych przepisów ograniczających dostęp do aborcji przed osiągnięciem przez płód zdolności do życia poza organizmem matki.
Jeżeli natomiast Poprawka 4 nie zyska aprobaty mieszkańców Florydy, nadal obowiązywał będzie zakaz dokonywania aborcji po 6. tygodniu ciąży – prawdopodobnie z opcją dalszego skracania tego okresu.
Kiedy Trumpa zapytano o jego zdanie w sprawie Poprawki 4 stwierdził, że wybrani przez niego sędziowie Sądu Najwyższego doprowadzili do obalenia w 2022 roku precedensowego wyroku w sprawie Roe vs. Wade z lat 70., co „przywróciło decyzyjność” w tej kwestii w ręce poszczególnych stanów. Gdy pytanie padło ponownie, były prezydent zbył je krótkim: „powinniście przestać o tym gadać”.
Stanowisko Trumpa w kwestii Poprawki 4 nie jest jasne. Były prezydent początkowo ją popierał, ale potem zmienił zdanie i zapowiedział, że będzie głosował przeciwko niej.
Kamala Harris również zagłosowała w referendum, ale w swojej ojczystej Kalifornii. Kandydatka Demokratów również nie ujawniła wyborów, jakich dokonała na karcie do głosowania.
Red. JŁ