Południowa Floryda potrzebuje ratowników wodnych
W Hollywood w miniony wtorek odbyły się egzaminy na ratownika wodnego. Z 14 kandydatów tylko 4 zdało test.
Okazuje się, że samo Hollywood potrzebuje obecnie przynajmniej 10 takich ratowników. I choć w kolejce czekają kolejni kandydaci, jest to tylko kropla w morzu potrzeb południowej Florydy.
Liczba chętnych osób na to stanowisko znacząco spadła w ostatnim czasie, a tym, którzy chcieliby podjąć taką pracę, często brakuje kompetencji. Nie przechodzą testów fizycznych lub zmagają się z barierą językową.
Przyczyną braku ratowników są m.in. pandemia Covid-19, wzrost opłat za szkolenie ratowników, czy niewystarczające płace. Wiele miejsc poszukuje również tylko pracowników sezonowych, co nie każdemu odpowiada.
Aby nieco zniwelować braki, Miami zwiększyło płace ratowników oraz wprowadziło bezpłatne szkolenia dla tych, którzy zdają egzaminy wstępne i ubiegają się o pracę w tym właśnie mieście.
Na całym południu Florydy potrzeba w tym momencie jednak niemalże 200 ratowników. Cały czas powstają także nowe obiekty wodne, które również potrzebować będą takich pracowników.