Samolot w drodze do Miami, musiał awaryjnie lądować
Samolot lecący z lotniska JFK w Nowym Jorku, do Miami, musiał awaryjnie lądować. Przyczyną były problemy mechaniczne maszyny.
Jak informują pasażerowie samolotu, w pewnym momencie z lewej strony Boeinga 737 rozległ się głośny hałas. Załoga po chwili poinformowała, że nastąpi awaryjne lądowanie.
Samolot wylądował bezpiecznie na lotnisku Charlotte Douglas. Na pokładzie maszyny znajdowało się 181 pasażerów i sześciu członków załogi. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Wszystkich przeniesiono do innego samolotu, którym ruszyli w dalszą podróż.
Nie wiadomo co było przyczyną awarii. Ma to ustalić wszczęte postępowanie. Zawiódł jeden z silników.