Sukces Trumpa w sądowej batalii z Nagrodą Pulitzera. Sąd apelacyjny orzekł na korzyść prezydenta

Sąd apelacyjny na Florydzie orzekł w środę, że proces cywilny Donalda Trumpa przeciwko zarządowi Nagrody Pulitzera może być kontynuowany, a jednocześnie odrzucił apelację pozwanych. Trump oskarża 19 osób związanych z prestiżową nagrodą o zniesławienie go w oświadczeniu po przyznaniu „Pulitzerów” dziennikom The New York Times i The Washington Post za ich artykuły o rzekomej ingerencji Rosji w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku.
Donald Trump złożył pozew przeciwko 19 członkom zarządu Nagrody Pulitzera w 2022 roku w powiecie Okeechobee na Florydzie. Prezydent twierdzi z zgodnie z dokumentem, że został przez pozwanych zniesławiony w oświadczeniu zarządu, w którym odrzucono jego prośbę o cofnięcie przyznania nagród dla dzienników The New York Times i The Washington Post. W tymże zarząd uznał, że nie ma podstaw do odebrania nagród, gdyż stwierdzono, że nie zawarto w nich informacji, które zostałyby skutecznie podważone.
Zarząd Pulitzera zawnioskował o odrzucenie pozwu, gdyż żadna z 19 osób w nim wymienionych nie mieszka na Florydzie, a zatem sądy tego stanu „nie mają nad nimi jurysdykcji”. Sędzia Robert Pegg odrzucił tę argumentację, w związku z czym pozwani złożyli apelację do Sądu Apelacyjnego 4. Okręgu, ale ten podtrzymał decyzję Pegga.
Według prawników pozwanych, do zniesławienia Donalda Trumpa nie doszło, gdyż w oświadczeniu nie sugerowano, że prezydent współpracował z Rosją, ani nie potwierdzono tej tezy.
Orzeczenie sądu apelacyjnego to jeszcze nie koniec sprawy i nie ma ono związku z przedmiotem pozwu. Odrzucenie apelacji oznacza jedynie, że proces będzie nadal kontynuowany.
Red. JŁ