Floryda. Wpadł w szał, bo wyprzedziły go dwa auta. Do jednego z nich otworzył ogień

Pech sprawił, że jedynym „szeryfem” na tym odcinku autostrady Florida’s Turnpike był Collin Hyre. Mężczyzna wściekł się, kiedy dwa auta wyprzedziły go prawym pasem. W furii zaczął agresywnie manewrować na całej szerokości jezdni, a na końcu otworzył ogień w kierunku jednego z samochodów. Ostatecznie agresywny kierowca wylądował w areszcie.
Jak relacjonuje Patrol Autostradowy Florydy (FHP) w raporcie z aresztowania – sytuacja zaczęła eskalować, kiedy dwa auta kolejno wyprzedziły samochód Collina Hyre’a prawym pasem jezdni na trasie Florida’s Turnpike. Krótki lont mieszkańca Słonecznego Stanu ledwo się zapalił, a już zdążył spowodować eksplozję.
Wściekły Hyre zaczął wykonywać niebezpieczne manewry, zajeżdżając drogę kierowcy, który wcześniej go wyprzedził, a potem jadąc tuż za nim „na zderzaku”. Zanim zdezorientowana ofiara zdołała zjechać z autostrady na stację benzynową, usłyszała kilka strzałów.
Te – jak się okazało – musiał oddać Hyre. Po zjechaniu z trasy kierowca zauważył dziurę po kuli w karoserii swojego auta. Momentalnie zgłosił sprawę na policję.
Krótko po zdarzeniu funkcjonariusze FHP znaleźli Hyre’a przy rozbitym aucie na poboczu drogi. Przez radio potwierdzili rysopis sprawcy strzelaniny, do której doszło chwilę wcześniej – mężczyzna w jaskrawej koszulce, kierujący srebrnym sedanem.
Hyre został aresztowany i oskarżony o napaść kwalifikowaną z użyciem broni palnej. Sędzia wyznaczył kaucję na 50 tys. dolarów.
Red. JŁ