Kobieta wypiła pół butelki whisky w pięć minut. Wsiadła za kierownicę i wjechała w bar
Kobieta spoza Florydy przyjechała z mężem aż do Florida Keys, gdzie jedno z nich miało odbyć rozmowę kwalifikacyjną z potencjalnym pracodawcą. W czasie podróży pomiędzy parą doszło do sprzeczki o alkohol. W pewnym momencie kobieta wsiadła za kierownicę auta i ruszyła z miejsca parkingowego, wjeżdżając w budynek lokalu gastronomicznego.
47-letnia Kimberly Marie Robins i 41-letni Charles Fronefield Lambert – oboje z Elizabeth City w Południowej Karolinie – przyjechali w ubiegły czwartek do Big Pine Key, gdzie miała odbyć się rozmowa o pracę.
Para zatrzymała się w Coconuts Bar & Liquor Store, znajdującego się przy 30535 Overseas Highway, gdzie Robins miała zamówić przy barze całą butelkę Crown Royal, a następnie upić około połowy zawartości w zaledwie pięć minut – relacjonował w rozmowie z policją Lambert.
Para pokłóciła się. W pewnym momencie Lambert uderzył Robins. Ta, chcąc „uciec” przed 41-latkiem, wsiadła do pick-upa, którym przyjechali i ruszyła gwałtownie z miejsca parkingowego. Przód auta wbił się z dużą siłą w bok budynku baru.
Na miejscu pojawili się wkrótce policjanci, którzy pomogli Robins wyjść z auta. Wyczuli od niej silną woń alkoholu. 47-latka oczywiście nie przeszła pomyślnie kontroli trzeźwości. Kobieta miała stawiać ponadto opór przy aresztowaniu. Zastępca stwierdził, że „napluła mu na twarz, a potem spadła z krzesła”.
Robins została oskarżona o dwa wykrocznie DUI, napaść na funkcjonariusza policji i stawianie oporu przy aresztowaniu z użyciem przemocy.
Red. JŁ