Mężczyzna z Tampy zaatakowany przez aligatora

Rzeki i zbiorniki wodne w Słonecznym Stanie częstą są domem dla aligatora. Jeden z mieszkańców Florydy przekonał się o tym w bolesny sposób.
Jeffrey Heim, w niedzielę 30 maj, wybrał się nad rzekę Myakka w poszukiwaniu zębów rekina. W ciągu zaledwie kilku sekund, aligator podpłynął do mężczyzny i ugryzł go w głowę i rękę.
Heim szybko trafił do szpitala. Jak poinformowali lekarze, miał pękniętą czaszkę i założono mu 34 szwy.
Jak mówi sam poszkodowany, ma szczęście, że żyje. Heim został wypisany ze szpitala w poniedziałek, a jego leczenie potrwa tylko kilka tygodni. Jednak ten incydent na pewno pozostanie w jego pamięci na długo.
Według FWC, trwa obecnie sezon godowy aligatorów. Są one wtedy bardziej aktywne i agresywne.