Pięć osób zginęło w katastrofie prywatnego odrzutowca, który wyleciał z Fort Lauderdale
Pięć osób zginęło w katastrofie prywatnego odrzutowca, który wystartował w niedzielę z lotniska w Fort Lauderdale na Florydzie. Tego samego dnia samolot robił się w lesie w pobliżu małego lotniska na terenie Wirginii i spłonął.
Do zdarzenia doszło ok. godz. 3:00 p.m. w powiecie Bath w Wirginii.
Prywatny odrzutowiec IAI Astra 1125 roztrzaskał się obok pasa startowego w Hot Springs. Lokalna policja stanowa poinformowała o śmierci pięciu osób – pilota, trzech innych osób dorosłych oraz dziecka.
Dwusilnikowa maszyna rozbiła się, po czym stanęła w płomieniach – przekazał rzecznik stanówki.
„Małe miejsce katastrofy, wszystko jest spalone, co oznacza, że nie można zidentyfikować numerów ogonowych” – powiedział w niedzielę wieczorem sierż. Rick Garletts, dodając, że policja stanowa współpracuje z FAA i Krajową Radą Bezpieczeństwa Transportu, aby zidentyfikować maszynę i pasażerów.
FAA nie podaje na razie żadnych informacji dot. okoliczności katastrofy.
Hot Springs znajduje się ok. 165 mil od Richmond – stolicy stanu Wirginia.
Red. JŁ